wpisy na blogu

Z braku czasu nie dałem rady nic napisać, postaram się teraz streścić co tam się u nas działo ... :)

Zaczniemy od instalacji gazowej. Projekt został wykonany, instalacja dokończona - o dziwo dobrze :) nawet kocioł został odpalony i sprawdzony - nie ma uwag. Projekt został złożony w Powiecie i wmiarę szybko sprawdzony, po czym otrzymałem pozwolenie na budowę. Ufff pierw zrobiona instalacja potem pozwolenie hehe :) ale nie mogła być różowo i okazało się, że mój kierownik budowy wpisał do dziennika, że owe prace zostały zakończone w sierpniu. Nawet nie chcę tego komentować bo szkoda mi znowu nerwów. Wyprostowanie tego zajęło trochę czasu i jutro jadę podpisać umowę z gazownią. Z tego co mi wiadomo licznik będzie jeszcze w tym tygodniu więc będzie można piec uruchomić na maksa :) Cóż fajnie, że będzie można jak nie ma grzejników ...

Grzejniki miałby być na początku listopada, ale ktoś się pomylił w fabryce i przygotowano mi grzejniki o innych wymiarach które nie pasują. Do tego dochodzi start sezonu grzewczego i wychodzi nam, piękna data 20 listopada. Mam nadzieję, że pogoda będzie łaskawa :)

Grzać jednak mogę kominkiem! Została założona turbina, prawidłowo rozprowadzone przewody i powiem szczerze, że jak się napali to w domu jest ciepło. Fakt trzeba pilnować żeby całkowicie nie wygasło, ale to nie jest duży problem. Na chwilę obecną palimy brykietem drzewnym, próbowaliśmy też brykietu RUF z marketu i całkiem dobrze się spisywał. Może doradzicie czym najlepiej palić aby długo utrzymywało się ciepło? Może mi się to przydać przez najbliższe tygodnie :)

W miedzy czasie zdołaliśmy się przeprowadzić, tzn. przewieść wszystkie nasze skarby :) jeszcze tam nie mieszkamy, ale już cały dobytek na miejscu :)

Kuchnia również stoi tam gdzie powinna, choć jest jeszcze do poprawy. Jeden front porysowany, gdzieś coś nie do końca pasuje itp. Na dniach będzie już elegancko :)

Prawie cały dom jest już wymalowany tak jak sobie to wymyśliliśmy. Zostały jeszcze jakieś poprawki i pierdoły co robione jest na bieżąco.

Łazienki również zostały skończone, ale nie bez problemów. Mimo poprawek fachowiec nie zdał do końca egzaminu. Podłoga u góry ma krzywiznę, za co w większości odpowiadają płytki (Oak), ale żal mamy za to, że w odpowiednim momencie nam tego fachowiec nie pokazał. Pewnie byśmy ją zmienili ... A tak została i choć w większości przykryta i tego nie widać to jest w głowie jest świadomość, że coś jest nie tak ... Z czasem pewnie minie :)

Z poztywnych rzeczy, zwolnił się termin na wykonanie schodów i z niego skorzystaliśmy, choć nie do końca było to w budżecie, ale warto było. Dodają uroku i ocieplają cały dom :)

Przed domem mieliśmy mieć kostkę (Urbanika 60). Zamówiona, opłacona i... brak dostawy. Ekipa się zawinęła, kostki dalej nie ma - minęły już ponad 4 tygodnie, i walczymy o odzyskanie pieniędzy.

Powoli urządzamy pomieszczenie po pomieszczeniu i przygotowujemy się do zamieszkania. Nastąpi to zapewne w przeciągu dwóch tygodni, tak więc dość szybko :) Tyle na teraz i do usłyszenia :)

Achhh ta dokumentacja ... Zrobiliśmy jeden duży błąd!!! Nie zrobiliśmy odbitek wszystkiego co dostawaliśmy, aby wykonawca miał to pod ręką. Teraz szukanie, patrzenie gdzie co jest itd. Echhh kłopoty tyle co nie miara, co chwilę trzeba coś dowieść, zeskanować, załatwić a traci sięprzy tym tyle wolnego czasu, który można zagospodarować inaczej ...

Pamiętajcie, wszystko na ksero i po jednym komplecie dla wykonawcy!! Będziecie mieli święty spokój :)

W odpowiedzi na komentarz "elapiotr" zamieszczam rzuty projektu ze zmianami. W sumie od tego powinienem zacząć, ale co się odwlecze to nie uciecze :)

Rzut parteru - zrezygnowaliśmy z małego tarasu na zewnątrz kosztem powiększenia salonu.

Rzut poddasza - podwyższyliśmy ściankę kolankową, dzięki temu zyskaliśmy trochę na przestrzeni nad głowami :)

Zmian nie za wiele, ale w sumie nic więcej nam nie potrzeba :)

Przestrzeń nad garażem będzie zagospodarowana, ale obecnie nie mamy jeszcze weny :) Najprawdopodobniej będzie tam mała sypialnia, łazienka i przestrzeń rozrywkowa :)

Działka zakupiona, pozwolenie na budowę jest można przystąpić do budowy wspólnego gniazdka :)

Długo wyczekiwany wykop pod nasz dom można było zacząć 2017-11-16, po ciężkiej walce z bankiem :) Wprawdzie kredytu jeszcze nie ma, ale jest wstępna decyzja i czas zabrać się do pracy.

Oczywiście zacząć trzeba od wymiany gruntu, gdyż zalegała dość duża warstwa torfu.

Do wymiany spory kawałek ziemi ponieważ podstawa domu ma 13.8x10.2m. Dodatkowo w projekcie geodeta zaznaczył, iż powinno się wymienić po 3.5m więcej w każdą stronę. Po konsultacji z kierownikiem budowy i majstrem postanowiliśmy, że wymienimy 2m w każdą stronę.

I tak z oczekiwanych 323m3 zrobiło się 581m3 wykopu. Oczywiście to nie wszystko gdyż zagęszczona pospółka zmniejsza swoją objętość i już dziś wiem, że pospółki będzie grubo ponad 600 ton. Stan na dziś wygląda tak.

Mam wielką nadzieję, że do końca tygodnia uda się zakończyć prace z wymianą gruntu. Sprawy nie ułatwiają wody gruntowe, które bardzo szybko zalewają wykop oraz niestety pogoda ... Dzielnie jednak walczymy i codziennie powoli do przodu :)

Jeszcze kilka słów odnośnie dokumentów jakie były nam potrzebne do uzyskania kredytu na działkę. Poniżej lista tylko tych, które trzeba samemu załatwić:

1. Wypis i wyrys działki i drogi wewnętrznej.
2. Zaświadczenie o lasach.
3. Zaświadczenie o zarobkach.
4. Operat na działkę.
5. Plan zagospodarowania przestrzennego.
6. Zaświadczenia z ZUS i US o niezaleganiu - dotyczy tych co prowadzą działalność gospodarczą.

Kilka słów o załatwieniu formalności z projektem. My zleciliśmy wszystko firmie, u której kupowaliśmy projekt. A wygląda to tak:

1. Projekt budowlany Dawid III.
2. Adaptacja projektu.
3. Zagospodarowanie przestrzenne.
4. Projekt szamba.
5. Adaptacja branż.
6. Badania gruntów.
7. Zmiany w projekcie.
8. Mapa do celów projektowych.
9. Warunki przyłączenia woda/prąd/gaz.

Mając już wszystkie dane dostajemy mapkę :)

Składamy dokumenty o pozwolenie na budowę. Jako iż miałem szczęście i trochę znajomości udało mi się załatwić pozwolenie w tydzień czasu :) Załatwić trzeba było również zgodę na wjazd na drogę wojewódzką - nie było z tym problemów praktycznie następnego dnia była zgoda.

Słów kilka o dokumentach potrzebnych do uzyskania kredytu na dom. Poniżej lista, mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem:

1. Zaświadczenie o zarobkach.
2. Zaświadczenie z ZUS i US o niezaleganiu - dla tych co prowadzą działalność.
3. Kosztorys budowy domu.
4. Operat na dom.
5. Pozwolenie na budowę.
6. Wypis i wyrys działka i droga wewnętrzna.
7. Plan zagospodarowania przestrzennego.

To chyba wszystko ...

Postaram się na bieżąco wrzucać informacje o budowie. Na koniec także przedstawię dość szczegółowy kosztorys :)

W tym roku już raczej nie uda nam się zrobić fundamentów, więc za dużo wpisów nie będzie ... ale pełną parą ruszamy na początku marca :)